Najnowsze komentarze
Fajny artykuł. Mam Freewinda od ro...
mnie już 2 handlarzy chciało oszuk...
Ja zrobiłem książkowe 164km/h w dw...
freewindowiec do: Uroki starego grata
xl 600
To że freewind nie wziął oleju to ...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

09.06.2010 15:03

Ale ty wolno jeździsz.

Ale ty wolno jeździsz.

Rzekłem do mojej znajomej która rok po zdanym egzaminie wsiadła na pierwszy własny 220KG motocykl.

To było rok temu.

Teraz ja jestem na jej miejscu.

 

A zaczęło się wszystko od tego jej motoru.

Podjechała do mnie do domu żeby się pochwalić i przetrzymać go u mnie w garażu dopóki nie będzie miała całego osprzętu do trzymania go przed blokiem.

Wyciągając rękę w kierunku kluczyków, spytałem się czy mogę. Nie zaprzeczyła.

Jak odpalałem motocykl to się zapytała czy jeździłem kiedyś.

Krzyknąłem że nie i zacząłem robić kółeczka po podwórku.

 

I to był moment w którym zobaczyłem że motor nie ogranicza tak jak puszka.

A do tego wydaje się być całkiem logiczną i ogarnianą maszyną.

Zacząłem jeździć jako plecak. Później na Kaszubach w lasku jeździłem po ścieżkach po których rowery by tylko przejechały. Na mazurach po szutrze i piachu próbowałem. Jak się na przejażdżkę wybieraliśmy to 400km znikało jakoś tak. Korki na siódemce i w Łomiankach nas nie interesowały.

 

Niestety jesienią kontakt się urwał i nie było żadnego motoru. Ale coś tam w głowie zostało.

Znalazły się jakieś pieniądze więc zacząłem myśleć co z nimi zrobić.

No i 3 tygodnie temu wymyśliłem.

Teraz mam piękna klasyczną Honde która kosztowała śmieszne pieniądze.

I jeżdżę powoli, nawet chyba bardzo.

Dzisiaj rano skuter mnie w korku wyprzedził bo jeszcze nie chcę się przeciskać między samochodami.

Komentarze : 9
2010-06-14 18:35:01 Yachoo CB1000R

Sztuka jazdy motocyklem to nie tylko "gaz i jak najszybciej".Mam litrowego nakeda i mi wystarczy prędkość od 80,do 120km/h.Mam kolege który jezdzi lawetą wypadkową i już wystarczająco sie naoglądałem,by jezdzić jak wariat bez wyobrażni.

2010-06-12 11:49:22 kilz

Zawsze tak jest :D Prosty przykład, przejedź się czyimś motocyklem, nawet słabszym niż Twój :P Miałem tak jadąc kolegi CB500 :D Niby to "słaba pięćsetka", ale za pierwszym razem spokojnie musiałem ją wyczuć ;) A potem gaz ^^

2010-06-11 22:56:14 Jędrzej

heh miałem podobnie ;) miesiąc temu skończyłem 18nastkę, wcześniej jeździłem na Aprilii RS 125 ale teraz już jestem po prawku i mam Suzuki Katane 600 i muszę przyznać, że na niej jeżdzę może nawet ostrożniej niż na Aprilce ;) 200km/h nigdy nie przekraczam a tempo podróżne to koło 110-120 na godzinę

2010-06-11 14:11:38 Margolcia

WITAM,
ja też dopiero jestem po zakupie motorka. Banan na buźce pojawia mi się już po wskoczeniu na mojego Genia (Suzuki GN125). Zrobiłam nim niecałe 2 tys. w tym sezonie. Skutery o pojemności powyżej 250cm łykają mnie pręciótko (jeżdżę max 90-100km/h). W korkach czuję się świetnie (w zeszłym sezonie na skuterze 50ccm zrobiłam 4 tys.km). Cieszę się, że mogę pomykać na moto, że nie jestem zagrożeniem dla innych użytkowników, po prostu fajnie jest jechać :)

2010-06-10 00:55:01 dawid

Pewnie z lekkim uśmiechem satysfakcji czytasz komentarze do wpisu. Wzięli Cię za szczawika. Skoro kręciłeś kółeczka na podwórku 220 kilogramową maszyną, to raczej nie jesteś greenhornem, jak to kiedyś Karol May określił nowicjuszy. Podoba mi się zdanie, że na jesieni (po tych wszystkich szaleństwach lata) kontakt się urwał i nie było żadnego motoru. Kapitalne podsumowanie tej (historia jednej) znajomości. Życzę spokoju duszy i nawijanych bezpiecznie kilometrów.

2010-06-09 16:09:01 el Kamilos

stary ja mialem identycznie, tak jak Aga :), kiedy kupilem motocykl(cbr600 f4i) wyznaczylem sobie ze nie bede 100km/h przekraczal... i na poczatku mialem bardzo duzo respektu do niej (bo to 110 koni w koncu), pozniej zaczelo strasznie kusic :) zeby odkecic, ale sie udalo opanowac, a teraz jezdze juz bardzo swobodnie i sama jazda sprawia mi niezmiernie duzo frajdy :) , ale caly czas staram sie myslec gdzie mozna a gdzie nie, a poza tym to nawet powolne toczenie sie sprawic moze ze na gębie pojawi sie banan :)

2010-06-09 15:50:47 Ozz

Też tak mam :). Do zobaczenia na trasie.

2010-06-09 15:25:39 Aga

I słusznie ;-) nawet nie będziesz wiedział kiedy oswoisz się z motorkiem. Ja mam dopiero 2tys. km za sobą (pierwszy sezon) a różnica jest ogromna :-)
Nie spiesz się, do zobaczenia na trasie :-)

2010-06-09 15:24:00 bandziolejro

aha

  • Dodaj komentarz